sobota, 23 stycznia 2010

Wyścigowa Szachownica

        Do startu sezonu Formuły Jeden zostało już tylko pięćdziesiąt dni, a zanim karuzela F1 wystartuje pełną parą to przed tym będzie okazja do gdybania i sprawdzenia który zespół będzie na czele stawki a który źle odrobił pracę domową przez przerwę w startach. Jednak zanim rozpoczną się testy spróbujmy zastanowić się, kto może zwojować nadchodzący sezon.   Zacznijmy od McLarena….
Brytyjski zespół, a w nim dwóch brytyjskich Mistrzów Świata. Ten sezon dla stajni z Woking to będzie chęć powrotu do walki o koronę, tylko teraz pytanie czy uda im się to osiągnąć. Jak to z Lewisem Hamiltonem i Jensonem Buttonem mieli by nie wygrać obu tytułów? Właśnie w tym może  być problem Hamilton i Button… Obaj to mistrzowie, jeden który będzie bronił tytułu, drugi który będzie chciał odzyskać koronę i splendor należący do króla F1. Ta rywalizacja będzie na pewno pasjonująca, jednak dla Mclarena  może być zgubna. Przypomnijmy sobie sezon 2007 w którym to debiutujący Lewis walczył zawzięcie z Fernado Alonso, który jako przychodzący do stajni w Woking Mistrz Świata sezonu 2006 oczekiwał pełnego wsparcia od zespołu w obronie tytułu. Bratobójcza walka skończyła się tak, że mistrzem w sezonie 2007 został Kimi Raikkonen. Idźmy o krok dalej i do tego dodajmy walkę Alaina Prosta i Ayrtona Senny w roku 1989 i wydaje się, że McLarenowi nie wyjdzie na dobre posiadanie dwóch asów w rękawie.  Czy na pewno? Lewis dojrzał, z utalentowanego dzieciaka, który na torze zachowuje się jak rozwydrzony bachor w piaskownic stał się kierowcą który wyciągnął wnioski z błędów młodości. Już nie jest tym, który przegrał mistrzostwo w 2007 roku przez głupotę.  W  tym sezonie wraca by znów być Mistrzem. Czy na jego drodze stanie współczesne wcielenie Jamesa Hunta, czyli Janson Button?? Możliwe… los sprawił, że w 2009 roku brytyjski kierowca dostał samochód, którym mógł wygrać tytuł mistrzowski a w tym sezonie może już nie dostać takiego prezentu. Nie podważalnym jest fakt, że McLaren wie jak budować szybkie maszyny, tylko czy stworzą samochód bardziej pod Lewisa czy bardziej pod Jensona…


Pozdro BRon



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz