piątek, 24 grudnia 2010

Wesolych Cylindrów

12Cylindrów życzy wszystkim słuchaczom oraz fanom dużo litrów wypalonej benzyny w 2011 roku. Bardzo dobrej linii jazdy w zakręcie i na wyjściu z niego. Przyczepności na mokrej nawierzchni i szerokiej drogi. Jak najmniej awarii w Waszych pojazdach oraz dużo cierpliwości i wyrozumiałości na polskich drogach.
Wszystkiego Dobrego!
Bartosz "BRon" Broński
Tomasz Filipek

środa, 8 grudnia 2010

Legenda powraca.

Stało się to co od niedawna było "tylko plotką" Grupa Lotus kupiła udziały w zespole Renault i tym samym francuski producent samochodów ograniczy się tylko do dostarczania silników. W październiku jak dowiedzieliśmy się za pośrednictwem AUTOSPORT, że Renault sprzedał całe swoje udziały spółce Genii Capital. Umożliwiło to przekazie udziałów Grupie Lotus i dzięki temu zespół zmienił nazwę na Lotus Renault GP oraz zmieniło się malowanie bolidów na czarno-żółte. Grupa Lotus podpisała umowę na sponsoring do roku 2017, natomiast Renault zobowiązało się do wieloletniego dostarczania silników zespołowi.
Robert Kubica, mimo zapisu w kontrakcie mówiącym, że jeżeli zespół zmieni właściciela może on odejść z teamu to nie skorzysta z opcji opuszczenia statku. Stajnia z Enstone to ludzie, którzy wygrywali już tytuły w kategorii kierowców i producentów, więc są w stanie dać Polakowi świetną maszynę. Pieniądze od Grupy Lotus, należącej do malezyjskiego Protona sprawią, że zespół będzie się prężnie rozwijał a co najważniejsze będzie miał stabilność finansową.
Mamy do czynienia z ciekawą sytuacją, bo oto Tony Fernandez, którego zespół w tym sezonie startował pod szyldem Team Lotus, w przyszłym sezonie wystartuje pod  nazwą Lotus Renault. Dwa Lotus? Jeśli sprawa nie znajdzie swojego finału w sądzie to przyszły sezon pokaże, który zespól tak naprawdę zasługuje na miano bycia jedynym następcą brytyjskiej legendy.
Przypomnijmy sobie legendę stworzoną przez znakomitego Colina Chapmana:



Pozdro BRon

sobota, 13 listopada 2010

ulica z grudnia 1982 roku w listopadzie 2010 roku

Na początku września tego roku we Wrocławiu można było zobaczyć starcie demonstrantów starcie demonstrantów z ZOMO. Film „80 milionów” który wtedy kręcono opowiada o autentycznych wydarzeniach w ostatnich dniach przed wprowadzeniem stanu wojennego. Działacze Solidarności wypłacili gigantyczną sumę związkowych pieniędzy w ostatniej chwili przed zablokowaniem kont przez władze. Pieniądze były przechowywane przez ówczesnego metropolitę wrocławskiego ks. Kard. Henryka Gulbinowicza.

W czwartek 11.11 czyli Dzień Niepodległości ulica Zelwerowicza cofnęła się w czasie do grudnia 1982 roku. Na ulicy pojawił się sznur samochodów które teraz są już youngtimerami albo nawet oldtimerami. Ulica była zasypana śniegiem, samochody też lekko przyprószone a za rogiem świeciło słońce. Kręcono sceny rozgrywające się w kolejce na stację benzynową. Na terenach należących do policji znajduje się stara stacja benzynowa która udawała rasową zapyziałą placówkę CPN-u. Śnieg był oszukany- przypominał mielony papier toaletowy.

Na planie pojawiły się sztandarowe wypusty krajów bloku socjalistycznego min.
Warszawa 233, Syrena 102, kilka dwa Fiaty 125p "klasyki" i bardzo ładny wczesny Fiat 125p MR 1300
Stado maluchów z różnych okresów produkcji oraz grający główną rolę w scenie imponująco odrestaurowany piaskowy maluch z końcówki lat 70tych.
 Poruszenie przed CPNem
Zawsze po drodze :)
 VAZ/Żiguli 2101
 Kolejka po benzynę na kartki
 Jedynym samochodem reprezentującym kraje kapitalistyczne był Mercedes W123 w idealnym stanie
 Skoda s100 de luxe
pzdr!
Tomek

wtorek, 9 listopada 2010

Pamięci wielkiego samuraja

Toyota złożyła hołd Hiromu Naruse, który był wieloletnim kierowcom testowym Toyoty. Do japońskiej firmy dołączył w roku 1963r i od tego czasu brał udział przy tworzeniu praktycznie każdego modelu Toyoty, a później także Lexusa. To właśnie jego duch drzemie w tak kulotwych samochodach jak: Toyota 2000GT, Toyota 7, MR2 i ponadczasowej Celice.  Był dla Toyoty tym czym dla Lamborghini jest Valentino Balbonii. Naruse to człowiek, który na Nurburgringu w samochodach Toyoty wyjeździł więcej kilometrów niż ktokolwiek inny. Odszedł tragiczne podczas testów prototypowego Lexusa LFA pod koniec czerwca tego roku.


Pozdro BRon

sobota, 30 października 2010

Warto...

Warto się zastanowić nad tym jak jeździmy. Warto czasem uczestnicząc w wyścigu jakim jest jazda na polskich drogach zjechać do pitlane by zastanowić się nad tym jakim jestem kierowcą. Droga publiczna to nie tor, a Ty nie bierzesz udziału w wyścigu. Nikt nie mierzy Ci czasu gdy przemieszczasz się z punktu A do B. Nikt nie czeka "na mecie" by zrobić z Tobą wywiad. Nikt z jadących przed Tobą nie ma numeru startowego naklejonego na bocznych drzwiach i nikt nie jest Twoim przeciwnikiem w rywalizacji o Mistrzostwo Świata. Mimo to na drodze pokazujemy naszą ułańską fantazję często jeżdżąc na granicy poślizgu, ryzyka, szaleństwa, bo przecież co może stać się mi skoro mam prawo jazdy od  "x" lat. Nie ma najmniejszego sensu przytaczanie tu przykładów tego jak szalejemy na drogach, my potomkowie Sarmatów. Sensownie jest myśleć za kierownicą i przewidywać. Stara maksyma mówi, że "człowiek uczy się przez całe życie", przysłowie to można sparafrazować - "kierowca uczy się przez całe życie". Dlatego każdą nawet najkrótsza  przejażdżka samochodem niech będzie dla Ciebie lekcją, z której wyciągasz wnioski.
Uważajcie na drogach zwłaszcza teraz podczas corocznej akcji "Znicz".

Pozdro BRon

wtorek, 19 października 2010

BMW-Challenge w 12Cylindrach

Już w najbliższą niedzielę w studiu Akademickiego Radia LUZ gościć będziemy uczestników ogólnopolskich zawodów BMW Challenge. W “12Cylindrach” pojawią się najszybsi kierowcy z poszczególnych klas całego sezonu 2010: Lech Kaczmarek – reprezentant klasy SPORT, jeżdżący w tym sezonie pożyczonym BMW e30 318is Macieja Figla. Do studia przyjedzie również Jędrzej Stanek z klasy HOBBY, na odcinkach siedzący za kierownicą również BMW e30 318is. Także będziecie mieli Państwo okazję wysłuchać Mistrza klasy OPEN – Wrocławianina Jakuba Glasse, który walczył o najlepszą pozycję BMW Compakt M3.Najlepsi zawodnicy opowiedzą o swoim udziale w zawodach, o kosztach związanych z uczestnictwem, na pewno przedstawią nam czym różnią się poszczególne klasy i zrelacjonują cały tegoroczny sezon. Sprawdź, bo “beemki” to nie tylko wozidełka karków w ortalionowych strojach!
Zapraszam Bartosz “BRon” Broński

http://www.bmw-challenge.pl/

niedziela, 10 października 2010

50ta audycja 12Cylindrów

Wybraliśmy samochody nietypowe, te które urzekają czasami samym wyglądem jak poczciwy fiacik który do demonów prędkości nigdy nie należał. Oczywiście auta stworzone wyłącznie do ścigania również się pojawiają :) Są też auta zupełnie zapomnianych firm które kiedyś produkowały całkiem ciekawe pojazdy.

Tomek:

1.Panhard 24



Prezentujemy śmietny teledysk francuskiej grupy Le Peuple de l'Herbe. Nie dość, że został wykonany ciekawą techniką to występują w nim bardzo rzadko spotykane samochody. Pojawia się między innymi niegdyś najwyższy model Mercedesa model 300 "Adenauer", kilka starych modeli skuterów Vespa oraz Panhard 24 którego dzisiaj prezentujemy. Zapraszamy na oficjalną stronę autorów tego teledysku: www.lepeupledelherbe.net




2.Fiat 600


3.Lancia Stratos


4.De Tomaso Pantera


5. Citroen SM



6. Mercedes 300SL
 pzdr!
Tomek

Bartek:

6. Chevrolet Impala 1964:

5. Koeningsegg Agera:

4. Lotus 97T:

3. Lancia Stratos:

2. Lamborghini Miura P400:

1. Ferrari 250GTO:


Pozdro BRon

sobota, 9 października 2010

Niezwykła reklama uświadamiająca jak tragiczne mogą być skutki wypadku na motocyklu. Aż ciarki przechodzą na myśl co działoby się z kierującymi tymi motocyklami.



Btw. możemy pozazdrościć autralijcykom ubezpieczenia AC na motocykl za ~400zł :)

pzdr
Tomek

czwartek, 16 września 2010

Samochód na całe życie - i to jaki!

Za pierwszy z samochodów który można było kupić i używać do końca życia uznaje się Volvo Amazon. Był to niezwykle trwały samochód, który w wersjach "cywilnych" raczej nie porażał osiągami ale zdecydowanie miażdżył konkurencję pod względem niezawodności. Wydaje się, że samochody sportowe z powodu wyśrubowanych osiągów powinny ginąć bardzo szybko.
W ramach cyklu BMW unscripted zaprezentowana została niezwykła para. Murray Flower mający 81 lat i jego BMW 2800CS. Jest jego pierwszym właścicielem, ale bynajmniej nie trzymał go wyłącznie w garażu- razem pokonali już ponad 650 tyś. km



pzdr!
Tomek

Opel Insignia 4x4 vs. Opel Ascona

Prezentujemy nieoficjalny film reklamowy Opla, pokazujący super prowadzenie nowej Insignii 4x4. Asconą 400 jedzie Christian Geistdoerfer- niegdyś pilot legendarnego kierowcy Waltera Rohla. Nowego Opla prowadzi Sina Winkelhock córka legendarnego kierowcy min. serii DTM Joachima Winkelhocka (brata równie słynnego Manfreda Winkelhocka).
Poniższy film ma być porównaniem przydatności do jazdy po lodzie współczesnego samochodu z napędem na obie osie do starej tylnionapędowej  rajdówki. Co prawda Opel Ascona 400 został wyeliminowany właśnie przez samochody z napędem 4x4- Audi Quattro, ale wydaje się, że w teście samochód prowadzony jest zbyt delikatnie, nie wykorzystując w pełni jego możliwości.


 A oto jak Jens Søgaard ujeżdżał asconę 400 podczas Rajdu Szwecji w 1983 roku


pzdr!
Tomek

środa, 8 września 2010

20. wyścigów w 2011 roku, jednak bez 11 zepsołu.

Grand Prix Indii będzie 20 eliminacją w przyszłorocznych zmaganiach o Mistrzostwo Świata Formuły 1. Dziś FIA ogłosiła kalendarz na przyszły sezon. Debiutujący wyścig na torze Jaypee planow ma odbyć się 30 października 2011, ale aby w tym właśnie dniu zaryczały silniki bolidów F1 tor musi przejść ispekcję FIA. W przyszłorocznym sezonie "europejski sezon" otworzy wyścig o GP Hiszpani, a nie jak w tym sezonie GP na torze w Istanbule.
FIA ogłosiła także, że żaden ze starających się o 13. miejsce zespołów nie spełnił wymagań Federacji. Poszukiwania 13. zespołu rozpoczęły się w momencie gdy US F1 nie był wstanie przygotować się i wystartować w obecnym sezonie. Zgłoszenia wysłało wiele zespołów, jednak niektórzy wycofali swe zgłoszenia i na finiszu pozostał Epsilon Euskadi,Villeneuve/Durango oraz bliżej nie znany zespół. Dziś podczas obrad Światowa Rada Sportów Motorowych (WMSC) stwierdziła, że żaden z kandydatów nie przedstawił projektu, który miał szansę powodzenia. Widać "13" to pechowa liczba także i w Formule 1.


Pozdro BRon

poniedziałek, 6 września 2010

Czerwony Byk rozdał karty.


Finał Red Bull As w Karcie rozstrzygnięty! 4. września w Warszawie na Placu Trzech Krzyży odbył się finałowy wyścig najlepszych kartingowych kierowców-amatorów. Jokerem w tali kart pełnych asów okazał się Dariusz Madura ze
Zbylitowskiej Góry z czasem 8minut 41sekund . Jednak nie zdołał on pokonać Jaime Alguersuariego. Podium uzupełnili Klaudiusz Łazik i Szymon Rogacewicz.

„Zupełnie nie spodziewałem się, że wygram. Możliwość ścigania się z kierowcą Red Bulla, to niesamowite przeżycie. Trochę trenowałem, ale naprawdę nie sądziłem, że tak dobrze mi dzisiaj pójdzie” – powiedział zwycięzca programu Dariusz Madura ze Zbylitowskiej Góry.

Największą jednak atrakcją całej imprezy był niewątpliwie przejazd po ulicach Warszawy Marka Webbera w bolidzie Red Bull Racing. Pierwotnie Australijczyk miał wziąć udział wy wyścigu kartingowy z 12tką najlepszych kierowców Polski, jednak sytuacja w tabeli Mistrzostw Świata Formuły 1 spowodowała, że Mark Webber zaniechał startu w obawie przed kontuzją. Kierowca Red Bulla ma ogromne szansę na zdobycie tytułu Mistrza w nadchodzącym sezonie.

Od 1 maja na torach gokartowych w całej Polsce trwała rywalizacja o najlepszy czas - każdy, kto ukończył 12 lat i spełniał wymogi regulaminowe mógł wziąć udział w programie Red Bull As w Karcie. 129 najszybszych amatorskich kierowców weszło do kolejnego etapu projektu i w sierpniu wystartowało w czterech finałach regionalnych. Do finału ogólnopolskiego zakwalifikowało się 23 uczestników i jedna uczestniczka. Finały w Warszawie zakończyły ponad czteromiesięczny projekt, w którym udział wzięło ponad cztery tysiące amatorskich miłośników kartingu.



Pełne wyniki finału Red Bull As w Karcie:

1. Dariusz Madura 8:41.054
2. Klaudiusz Łazik 8:48.869
3. Szymon Rogacewicz 8:49.532
4. Rafał Kozikowski 8:53.131
5. Remigiusz Wacławczyk 8:53.336
6. Rafał Skotarek 8:54.370
7. Marcin Landecki 8:54.511
8. Damian Filipiak 8:55.378
9. Tomasz Kot 9:02.747
10. Dariusz Romanowski 9:05.295
11. Remigiusz Markiewicz 9:05.573
12. Radosław Skrzypczak 9:54.466



Pozdro BRon

źródło:informacja prasowa Red Bull As w Karcie.

sobota, 4 września 2010

Nowa Laguna

Na najbliższym salonie w Paryżu francuski koncern Renault zaprezentuje nową Lagunę. Producent pokaże zarówno wersję hatchback i kombi. Charakterystyczną cechą nowej Laguny jest zmieniony przód, nawiązujący stylistycznie do najnowszej generacji Renault Megane. Francuski producent z silnikami dCi 130 i dCi 150 dostarcza nam system 4Controly z 4 kołami skrętnym. Auto posiada system nawigacji Carminat TomTom Live i Bose Sound System. Laguna trafi do sprzedaży już na początku listopada.

Pozdro BRon



źródło: informacja prasowa Renault Polska.

piątek, 3 września 2010

Wieści z Maranello


Po tym jak doszło do 10-tego już samo zapłonu w samochodzie Ferrari 458italia włoski producent sportowych samochodów zaniepokojony problemem zaczął badać palący problem. Okazało się, że przyczyną pożarów w samochodach "cztery-pięć-osiem" jest klej użyty do mocowania tylnej osłony termicznej w tylnym błotniku. Wadliwy klej zapalał się w wysokiej temperaturze. Ferrari zareagowało bardzo szybko po odkryciu problemu i zaprojektowało nową osłonę mocowaną na nity. Ferrari skontaktuje się z każdym posiadaczem wadliwego modelu aby wymienić wadliwą osłonę, a tym którym auta spłonęły dostarczy nowe modele. Oczekujący cały czas na swoje wymarzone 458italia nie muszą się martwić gdyż otrzymają już bezpieczną, poprawioną wersję.
Jednak nie każdy otrzyma specjalny liczący 100 egzemplarzy model Ferrari pokazany najważniejszym klientom producenta z Maranello. Będzie to prawdopodobnie specjalna wersja modelu 599GTB. Jednak nie można być w 100% pewnym, gdyż na pokaz samochody w Pebble Beach zaproszeni goście nie mogli wnieść ani telefonów komórkowych ani tym bardziej aparatów fotograficznych. Z relacji zaproszonych na pokaz gości wiadomo jedynie, że "nowe Ferrari" ma zostać wyposażony w bardzo drogi wielowarstwowy lakier "rosso foucco". Pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów latem przyszłego roku, ale miejmy nadzieję, że szczegóły dotyczące nowego modelu i sam samochód poznamy dużo wcześniej.


Pozdro BRon

niedziela, 29 sierpnia 2010

Drift starym Mercedesem Combi

Mercedes W123 uchodzi za jeden z najtrwalszych samochodów świata. Pomimo zakończenia produkcji w 1986 roku są to samochody które wciąż możemy spotkać na ulicach prawie całego świata. Mimo iż był to model plasujący się w klasie średniej wyższej, czyli stosunkowo drogi, w ciągu 10 lat produkcji zbudowano prawie 2,7 miliona egzemplarzy, w tym 199 517 kombi. Mercedesy "beczka" były uważane za spokojne niezawodne solidne samochody. Oczywiście istniały mocniejsze wersje bezynowe oraz silnik 3,0 turbodiesel. Był to wówczas najmocniejszy silnik wysokoprężny który o dziwo był oferowany na początku wyłącznie w nadwoziu combi. Swego czasu Mercedes-Benz 300TD turbodiesel był najdroższym modelem w ofercie. Wyróżniał się między innymi zaawansowanym systemem poziomowania podwozia Nivo reagującym  na obiążenie samochodu.
W świecie driftu rzadko pojawiają się egzotyczne samochody. Ciekawe auta to zazwyczaj klasyczne samochody sportowe. Poniższe filmy pokazują, że również samochód uchodzący za stateczną wygodną "krowę" może pokazać klasę. Oczywiście nie jest to seryjny samochód.ze starym silnikiem diesla, została dokonana wymiana silnika na nowszy turbodiesel mercedesa (niestety właściciel nie zdradza jaka to jednostka) oraz montaż turbiny na zapożyczoną z ciężarowej Scanii co jak widać podniosło moc do poziomu "wystarczającego". Ciekawie wygląda częściowa klatka bezpieczeństwa obejmująca jedynie przednią część wnętrza auta. Prezentowane auto nalezy do Teemu Peltoli i startuje z sukcesami w zawodach driftowych w finlandii. Jego team ma ciekawą nazwę Black Smoke Racing :)

Zwróćcie uwagę na czarne kłęby dymu wydobywające się z rury wydechowej po gwałtownym dodaniu gazu :)
http://www.youtube.com/user/BlackSmokeTube
pzdr!
Tomek

sobota, 28 sierpnia 2010

Deszcz tylko postraszył

GP Belgi Kwalifikacje.

Po treningach spodziewaliśmy się ostrej walki kierowców Ferrari o P1. Niestety Alonso dopiero 10. RedBull z dusza na ramieniu walczył ostro gdyż wyglądało jakby stawka dogoniła zespół z Milton Keys. Jednak Mark Webber znów udowodnił, że jest w życiowej formie zdobywając P1. Pokazał, że zespół powinien stawiać na niego i wspierać go w 100% w zdobyciu tytułu. 100% wsparcie ma na pewno Rober Kubica, który wystartuje z 3. pozycji do jutrzejszego wyścig. Widać, że nowinka w bolidzie w postaci kanału F na torze w Belgii zdaje egzamin na szóstkę. Deszcze postraszył, ale nie rozpadało się na tyle by wywrócić stawkę do góry. Miejmy nadzieję, że popada jutro, co uatrakcyjni niedzielny wyścig na Spa-Francorchamps. Start do GP Belgii jutro o godzinie 14.00 czasu polskiego.



Pozdro BRon

czwartek, 26 sierpnia 2010

Nowy model Renault debiutuje na salonie samochodowym w Moskwie.


Renault Latitude to nowy model francuskiego producenta, który został zaprezentowany na tegorocznym salonie samochodowym w Moskwie. Latitude przeznaczony będzie dla klientów klasy wyższej. Wprowadzany systematycznie będzie na rynki 50 państwa. Już w listopadzie tego roku dostępny będzie w Rosji, gdzie sprzedaż rozpocznie się od wersji benzynowych napędzanych silnikiem 2.0 litra(140KM), wyposażonych w bezstopniową skrzynię biegów CVT Xtronic  oraz 2.5 litra(175KM) V6 z 6-biegową skrzynią automatyczną. Wersja na przeznaczony na stary kontynent zaprezentowana zostanie na tegorocznym salonie samochodowym w Paryżu. Czy Renault Latiude zjedna sobie duże ilości klientów? Na pewno jest to nowość i część klientów sięgnie po ten model, ale zmiażdżenia konkurencji, czyt. Audi, BMW czy Mercedesa raczej bym się nie spodziewał. Renault Latitude ma jednak jedną ważną cechę, która może mu pomóc w osiągnięciu sukcesu. Ten samochód jest o niebo ładniejszy niż jego poprzednik VelSatis, a to już jest sukces.

Pozdro BRon




źródło:informacja prasowa Renault Polska

wtorek, 24 sierpnia 2010

Wskrzeszona legenda dostępna w Polsce

Gdy Fiat wskrzesił Abartha sporadycznie zaczęły docierać do nas informacje o tym, że Francuski producent samochodów Renault rozważał by również ożywić swojego równie legendarnego partnera Alpine. Renault zrobiło inaczej i przypomniało o jeszcze jednym kamracie, który wraz z nimi tworzył niesamowite sportowe samochody. Pani i Panowie Gordini powraca! Nazwa pochodzi od nazwiska konstruktora Amédée Gordini. Pierwszy francuski sportowy samochód został wprowadzony na rynek w latach sześćdziesiątych. Teraz znów powraca, na początek na naszym rynku debiutuje Clio Gordini RS. 
Renault Sport zawsze dostarczał nam samochody które na nowo definiowały słowo emocje. Wystarczy wspomnieć Renault Megane R26R i na sali słychać "Ohy" i "Ahy". Teraz możemy podziwiać edycję limitowaną Clio Gordini RS. Fani Roberta Kubicy i zespołu Renault mogli podziwiać jak radzi sobie na torze Poznań podczas N-Gine Renault F1 Team Show. W naszej ojczyźnie dostępna będzie wersja z silnikiem 2.0 16V o mocy 200KM w cenie 92 200 zł. Od 0 do 100km/h auto przyspiesza w 6,9 sekundy, prędkość maksymalna to 225km/h. Samochód można zamawiać w czterech kolorach: Biel Alpejska, Perłowy, Niebieski Malte, Głęboka Czerń.Samochód został dodatkowo wyposażony w automatyczną klimatyzację, czujnik światła oraz deszczu, boczne elektrycznie składane lusterka, szyby przednie regulowane elektrycznie z włącznikiem impulsowym kierowcy i pasażera oraz światła doświetlające zakręty FBL.
Samochód z zewnątrz od "cywilnych" Clio wyróżnia listwa zderzaka z dyfuzorem w kolorze lśniącej czerni, spojler przedni, spojler tylni w kolorze nadwozia oraz lusterka boczne w kolorze białym. Gordini RS został podkuty 17" ciemnymi felgami BeBop. Nie mogło zabraknąć oznaczenia RS z przodu i z tyłu oraz bocznymi z logo "Gordini series". To co wyróżniało przed laty samochody Gordini to białe pasy biegnące przez całe nadwozie, których nie mogło zabraknąć w debiutującym Clio Gordini RS. Ostatnia rzecz, która nie pozwoli pomylić "Gordinki" z innymi małymi Renault to grill w kolorze matowego chromu.
Wnętrze auta nie mogło rzecz jasna zostać standardowe. Mamy skórzaną czarno-niebieską tapicerkę oraz skórzaną kierownicę z niebieską wstawką i białymi paskami. Każdy posiadacz Clio Gordini RS będzie mógł cieszyć oko i chwalić się kumplom numerowaną tabliczką Gordini, ale i resztą wykończenia wnętrza - mieszek dźwigni zmiany biegów ze skóry ekologicznej w kolorze niebieskim malte, górną część deski rozdzielczej z przeszyciami, dywaniki Gordini oraz konsolę radia i listwę ozdobną deski rozdzielczej w kolorze lśniącej czerni.


Renault Clio Gordini RS prezentuje się ciekawie, a cały samochód powoduje, że chcemy wprowadzić do swojego garażu, bo przecież każdy chce mieć coś limitowanego. O to jak jeździ nie martwiłbym się, bo przecież w tworzeniu auta palce maczało Renault Sport Technologies.


Pozdro BRon



źródło:informacja prasowa Renault Polska

wtorek, 10 sierpnia 2010

Daniel Fuchs w 12Cylindrach

W najbliższą niedzielę do studia Radia LUz zawita 19-letni kierowca zespołu Roberta Kubicy Daniel Fuchs. Jeśli chcesz możesz wysłać do nas pytanie, które zadamy Danielowi na antenie. W tym celu wyślij na nasz adres 12cylindrow@radioluz.pwr.wroc.pl e-mail z pytaniem i imieniem lub ksywką byśmy mogli zadać pytanie Danielowi. Nie przegap! 12Cylindrów niedziela 16.00 tylko w Radiu LUz!

12Cylindrów... Nigdy nie byłeś tak blisko wyścigów!

Daniel Fuchs (19 lat) przygodę z kartingiem zaczynał w wieku 8 lat, zdobywając amatorski puchar w zawodach na wrocławskiej hali kartingowej. Pierwszy jego start w zawodach wyczynowych nastąpił w 2001 roku. Daniel w swojej dotychczasowej karierze występował w mistrzostwach Polski, Niemiec, Czech i Europy. Ponadto kilkukrotnie kwalifikował się do światowych finałów Pucharu ROK 125, EasyKart czy Bridgestone Cup. Ze swoich dotychczasowych największych sukcesów wrocławianin może pochwalić się trzema tytułami Mistrza Polski, brązowym pucharem za 3. miejsce w WSK Euro Series 2010, kontraktem z fabrycznym zespołem Birel Motorsport, zwycięstwem w Mistrzostwach Czech w 2009 roku oraz pokonaniem w bezpośrednim pojedynku 7-krotnego Mistrza Świata Formuły 1, Michaela Schumachera w zawodach o Złoty Puchar w roku ubiegłym.



Rodzina Fuchs posiada motor sportowe korzenie, gdyż tata Daniela – Cezary Fuchs – startował w latach 90-tych w polskich rajdach i wyścigach.



2001
– Kartingowe Mistrzostwa Polski – pojedyncze rundy
2002
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (K60B) – Mistrz Polski, 5 zwycięstw na 8 wyścigów
2003 
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (K60B) – Mistrz Polski, 7 zwycięstw na 8 wyścigów
2004
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (ICA Junior) – 5. miejsce
2005 
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (ICA Junior) – 3. miejsce
– eliminacje Mistrzostw Europy w Czechach – 37. miejsce
2006
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (ROK 125) – Mistrz Polski
– Światowy Finał ROK 125 – 8. miejsce
– Mistrzostwa Niemiec (ICA Senior) – pojedyncze starty
2007
– Kartingowe Mistrzostwa Polski (KZ2) – Wice-Mistrz Polski
– Światowy Finał ROK 125 – 4. Miejsce
- Puchar EasyKart (Wice-Mistrz Polski) i Światowy Finał EasyKart (4. miejsce)
2008
– Światowy Finał ROK 125 – 6. miejsce
– Światowy Finał Bridgestone Cup – 5. miejsce
– Mistrzostwa Niemiec – 6. Miejsce
– Mistrzostwa Europy (KZ2)
2009
– Mistrzostwa Niemiec – 6. Miejsce
– Goldenpokal w Niemczech – pole position, pokonanie Michaela Schumachera w bezpośredniej walce
– Mistrzostwa Czech (KZ2) – zwycięstwo w Mistrzostwach Czech
– Mistrzostwa Europy (KZ2)
2010
– WSK Euro Series (KZ2) – 3. Miejsce, 2 podium
– WSK World Series (KZ2) – kontrakt z fabrycznym zespołem Birel Motorsport

Pozdro BRon.

źródło:informacja prasowa.

wtorek, 3 sierpnia 2010

Koszmarnie wypadek na torze Brands Hatch w Anglii

Podczas eliminacji Superleague Formula holenderski kierowca urodzony w Nowej Zelandii Chris Van der Drift miał przerażająco wyglądający wypadek. Do wypadku doszło kiedy Van der Drift próbował wyprzedzić jadącego przed nim na piątym miejscu Juliena Jousse. Przy prędkości przekraczającej 200km/h lewe przednie koło holendra zahaczyło prawą tylną oponę kierowcy jadącego przed nim. Bolid wyleciał wysoko w górę, parokrotnie obrócił w powietrzu po czym zaczepiło bandę otaczającą tor. Następnie maszyna Van der Drifta uderzyła o nawierzchnię toru rozpadając się na dwie części i eksplodując. Na szczęście Holender odniósł "nie wielkie" obrażenia(ma złamaną w dwóch miejscach kostkę, dwa złamane żebra, zwichnięty obojczyk i ramię oraz dwa połamane palce) biorąc pod uwagę to jak koszmarnie wyglądał ten wypadek. Swoje życie zawdzięcza monocoque, który osłonił go i uratował życie. 
Superleague Formula to seria traktowana jako zaplecze Formuły 1. Dające możliwość wejścia do tego elitarnego sportu motorowego. Poniżej możecie zobaczyć jak wyglądał wypadek. Zapiera dech w piersiach...









Pozdro BRon

Świetny występ wrocławianina w Stanach Zjednoczonych


Wrocławianin Daniel Fuchs kierowca zespołu RK Team zajął bardzo dobre 6. miejsce na zawodach WSK World Series w USA, które odbyły się w miniony weekend na torze Millville w stanie New Jersey. Piątą lokatę zajmuje Daniel w klasyfikacji generalnej.

Wrocławianin Daniel Fuchs kierowca zespołu RK Team zajął bardzo dobre 5. miejsce na zawodach WSK World Series w USA, któe odbyły się w miniony weekend na torze Millville w stanie New Jersey. Również piątą lokatę zajmuje Daniel w klasyfikacji generalnej.

Druga runda nazywanej „Formułą 1 kartingu” serii WSK World Series po raz pierwszy odbywała się za Oceanem. Tor Millville International Circuit był nowy dla zdecydowanej większości zawodników. Ładny i duży obiekt, którego charakterystyka zakrętów układała się w szybkie i techniczne partie, przywitał kartingowców niestety bardzo złą i nierówną nawierzchnią. Był to szczególnie uciążliwy mankament dla kierowców połączonych kategorii KZ1 i KZ2, w której wystartował 19-letni Daniel Fuchs z Wrocławia. Klasy KZ wyposażone są w skrzynie biegów i zmiana przełożeń na wyboistej trasie jest zdecydowanie trudniejsza.




Zawodnicy rozpoczęli pierwsze jazdy treningowe we czwartek 29 lipca i kontynuowali je dzień później. W sobotę odbyły się kwalifikacje oraz trzy biegi eliminacyjne, a w niedzielę 1 sierpnia przedfinał i finał. Daniel wraz z mechanikami z ekipy Roberta Kubicy testował dwie ramy, po czym zdecydowano na której będzie startował w pozostałej części weekendu. Następnie rozpoczęto szukanie najlepszych nastawów na nowych i startych oponach oraz szukano kompromisowego ustawienia silnika pomiędzy szybkimi wyjściami z wolnych zakrętów a dużymi prędkościami na prostych.


Sesja kwalifikacyjna w wykonaniu Daniela była dobra, choć nie idealna. Jadącemu tuż przed nim zawodnikowi zepsuł się na prostej motor i omijając go Polak stracił 0,2 sekundy, co mogło mu dać nawet 4. pozycję startową. Ewentualnie wrocławianin wywalczył 6. lokatę. W pierwszym biegu eliminacyjnym Daniel awansował z 6. na 5. miejsce, ale po chwili wyprzedził go amerykański zawodnik. Jechał on wolniej blokując Polaka i gdy ten przygotowywał się do wyprzedzania, z tyłu wjechał w Daniela Riccardo Piccoli z Włoch. Skończyło się to kolizją i kompletną kasacją gokarta RK. Zmusiło to zespół do startu na drugim podwoziu w kolejnych biegach eliminacyjnych, a ono z kolei nie było zbyt dobrze ustawione pod Daniela. 19-latka czekała zatem ciężka przeprawa.

Po bardzo dobrym starcie z samego końca stawki i ciężkiej walce, ukończył on drugi bieg w grupach na 8. miejscu. Zespół RK Racing Team zmienił ustawienia podwozia przed trzecim biegiem i Daniel dojechał jako 4-ty. Przez chwilę był trzeci ale fabryczny zawodnik Tony Kart, Marco Ardigo, ewentualnie odebrał mu tę lokatę. 16., 8. i 4. miejsca w wyścigach grupowych dały Danielowi Fuchs 8. miejsce startowe do przedfinału. Po starcie awansował na 6-tą pozycję a potem wyprzedził jeszcze jednego konkurenta i ukończył prefinał na 5. miejscu. Z tego pola startował do wyścigu głównego i ¾ dystansu utrzymywał się na nim. Niestety w miarę zużycia się opon podwozie prowadziło się coraz gorzej i w końcówce Daniela wyprzedziła Holenderka, Beitske Visser, fabryczny kierowca teamu Intrepid. Daniel Fuchs był zatem drugim najlepszym zawodnikiem „starej” klasyfikacji kategorii KZ2 w Stanach Zjednoczonych.




6. lokata w USA oraz 5. w Portugalii, daje Polakowi 5. pozycję w klasyfikacji generalnej KZ2 WSK World Series. Poza wrocławianinem w USA zespół Roberta Kubicy reprezentowali też Karol Basz (KF2) i Matteo Vigano (Super KF). Basz ukończył zawody na podium i jest 6-ty w punktacji, a Włoch nie dojechał do mety i zajmuje odległą 17. lokatę w „generalce”.

Trzecia i ostatnia runda WSK World Series została zaplanowana za 3 miesiące w Egipcie, w dniach 28-31 października. Wcześniej wrocławianin zaliczy jeszcze gościnny występ w ostatniej rundzie kartingowych mistrzostw Niemiec DSKM (20-22 sierpnia) i w słynnym Monaco Kart Cup (15-17 października).



Daniel Fuchs: „Ogólnie przebieg zawodów był całkiem udany, z wyjątkiem kolizji w pierwszym biegu eliminacyjnym i zniszczeniem jednego podwozia. Tor pozostawiał niestety wiele do życzenia. Nawierzchnia była bardzo nierówna, a dla mojej klasy KZ2 to nie jest dobre, gdyż bardzo trudno wrzuca się biegi jak gokart znajduje się w powietrzu. Budujący jest fakt, że znacznie zbliżyliśmy się do kierowców KZ1, którzy mają na kontach po kilka mistrzowskich tytułów. 5 miejsce w prefinale i 6 w finale umocniło mnie na piątej pozycji w generalce, tuż za kierowcami fabrycznymi KZ1. Myślę, że gdyby nie kolizja to udałoby się zakończyć zawody na 4 pozycji, ale cóż. Najważniejsze, że z mojej jazdy i postawy zadowoleni byli szefowie teamu Birela i RK Racing Team. Podczas ostatniej rundy w Egipcie mam zamiar bronić swojego 5 miejsca w klasyfikacji generalnej. Mam nadzieję również jeszcze bardziej zbliżyć się do gwiazd KZ1, ale pokonanie tak doświadczonych i po kilka lat starszych kierowców będzie trudne. Chociaż przy odrobinie szczęścia będę starał się zaatakować 4 miejsce w generalce, bo pierwsza trójka odskoczyła już zbyt daleko.”


Pozdro BRon




źródło: informacja prasowa HexaPlus

piątek, 30 lipca 2010

Daniel Fuchs startuje w USA...


Już w najbliższy weekend Daniel Fuchs znów zasiądzie za sterami swojego gokarta i po raz kolejny reprezentować będzie barwy oficjalnego zespołu Roberta Kubicy RK Team w zawodach WSK World Series, które są określane mianem kartingowej Formuły 1. Niedzielne zawody odbędą się an torze w USA.
W tegorocznym europejskim serialu WSK Euro Series Daniel Fuchs uzyskał 3. miejsce w klasyfikacji generalnej kategorii KZ2, co było najlepszym międzynarodowym wynikiem polskiego kartingu od czasów Roberta Kubicy, i w nagrodę otrzymał angaż w fabrycznym zespole Birel Motorsport, który odpowiada za obsługę teamu RK Racing Team. Podczas swojego debiutu w barwach ekipy Roberta Kubicy, Daniel Fuchs uzyskał najlepszy rezultat spośród wszystkich zawodników RK i w Portugalii został sklasyfikowany na 5. miejscu w połączonej klasyfikacji kategorii KZ1 oraz KZ2.

Do Stanów Zjednoczonych poleciało zbyt mało zawodników klasy KZ2 i KZ1, aby móc rozgrywać ich wyścigi osobno. Przez to ponownie dojdzie do połączenia obu kategorii w jedną klasyfikację. Oprócz Daniela Fuchs, Polskę reprezentować będą Karol Basz (RK) i Jakub Śmiechowski (RL-Competition), obaj w klasie KF2.

Daniel Fuchs:Przede mną drugi start w zespole RK i mam nadzieję, że będzie on udany. Tor Millville jest nowym i nieznanym dla zdecydowanej większości konkurentów, w tym dla mnie. Jak zwykle będę robił wszystko, aby zapewnić sobie i zespołowi jak najlepszy wynik. Mam nadzieję, że powtórzę sukces z Portugalii, gdzie byłem najlepszym zawodnikiem klasy KZ2, a czterej kierowcy przede mną to byli kartingowcy z KZ1.”


Poydro BRon

wtorek, 20 lipca 2010

Bardzo dobry występ Daniela Fuchsa w Ampfing

Gościnny występ w Kartingowych Mistrzostwach Niemiec (DSKM) na torze w Ampfing był jednym ze sposobów Daniela Fuchs na przygotowanie się do zbliżającej się II rundy WSK World Series w Stanach Zjednoczonych. Wrocławianin zakończył mocno obsadzone zawody na 9. miejscu.



Już w następny weekend 31 lipca i 1 sierpnia na torze Millville International Circuit w stanie New Jersey w USA, Daniel Fuchs będzie po raz drugi reprezentował barwy oficjalnej ekipy Roberta Kubicy, RK Kart Team. Będzie to podczas II rundy tzw. „Formuły 1 kartingu”, czyli mistrzostw WSK World Series. Jeszcze przed wylotem do Stanów Zjednoczonych 19-letni wrocławianin wystartował w miniony weekend gościnnie w IV rundzie Kartingowych Mistrzostw Niemiec (DSKM) na torze Ampfing w Bawarii.



Daniel postanowił pojechać do naszych zachodnich sąsiadów, aby trochę potrenować i przygotować się fizycznie do WSK w USA. Ponieważ od samego początku miał to być gościnny start, Polak nie zbierał punktów do klasyfikacji generalnej DSKM. Razem z czeskim zespołem JOKA Kart Team pojawił się w bardzo silnie obsadzonych zawodach, w których jeszcze rok temu startował regularnie, kończąc mistrzostwa DSKM 2009 na 6. miejscu w klasyfikacji połączonych kategorii KZ2 i KZ1. W Ampfing obecna była europejska czołówka klas KZ1 oraz KZ2, na czele z czempionem Starego Kontynentu Paolo De Conto, zespołem Energy Corse, Kevinem Leytensem czy Manuelem Renaudie.



Pomimo potraktowania swojego startu czysto treningowo, Daniel Fuchs liczył na ukończenie zawodów w czołowej piątce. Treningami rozpoczął realizację planu, po czym w oficjalnej „czasówce” uzyskał 7 najlepszy czas pojedynczego okrążenia. Biegi eliminacyjne w grupach kończył odpowiednio na 8. i 6. miejscu. W przed finale został sklasyfikowany na 9. pozycji, mimo ukończenia biegu dwie pozycje wyżej. Stało się tak za sprawą przerwania rywalizacji przez sędziów. Nad torem zaczynało padać i zadecydowano o zakończeniu biegu na 14 z 20 okrążeń. Jednak zgodnie z regulaminem, klasyfikacja końcowa w takim przypadku jest opracowywana wg miejsc zajmowanych przez poszczególnych zawodników na przedostatnim „kółku”. To sprawiło, że Daniel Fuchs pomimo wyprzedzenia dwóch rywali na mokrym torze ostatecznie znalazł się na 9. pozycji. Taką samą lokatę zajął w biegu finałowym.



Teraz Daniel poświęci kilka dni na odpoczynek i trening fizyczny i już w niedzielę 25 lipca wylatuje do New Jersey, by reprezentować nasz kraj i team RK w cyklu WSK World Series.



Daniel Fuchs: „Ampfing to trochę niespełnione oczekiwania. Ku mojemu zaskoczeniu, tegoroczne mistrzostwa Niemiec mają bardzo wysoki poziom. Startuje w nich ścisła czołówka europejska na czele z fabrycznymi ekipami. My niestety mieliśmy cały weekend trudności z dostrojeniem gaźnika. Na prostych wszyscy mi odjeżdżali, a w krętej partii toru ich doganiałem. Nie mogłem za bardzo wyprzedzać, bo zanim zaczynałem hamować do zakrętu, gdzie mógłbym ewentualnie wykonać manewr wyprzedzania, konkurenci byli już za daleko. Poza tym obyło się bez przygód i awarii.”

Wyniki biegu przedfinałowego:
1.    Paolo De Conto (ITA) – 13 okrążeń
2.    Jack Hawksworth (GBR) + 1,318
3.    Mikel Ryall (GBR) + 1,842
...
9.    Daniel Fuchs (POL) + 8,119

najszybsze okrążenie: 41,196 – Paolo De Conto (ITA)

Wyniki finału:
1.    Paolo De Conto (ITA) – 20 okrążeń
2.    Manuel Renaudie (FRA) + 1,434
3.    Jorrit Pex (NED) + 5,236
...
9.    Daniel Fuchs (POL) + 14,140

najszybsze okrążenie: 41,388 – Paolo De Conto (ITA)




Pozdro BRon


źródło: informacja prasowa