poniedziałek, 29 marca 2010

Australijski deszcz

         Ci, którzy wątpili że F1 będzie nudna w tym sezonie twierdząc tak po wyścigu w Bahrajnie dziś się zawiedli. Królowa sportu zaskoczyła znów niczym Kochanka niespodziewanie nawiedzająca nasz dom i fundująca nam nieziemski sex. Nie było by jednak upojnych chwil z F1 na torze Albert Park w Australii gdyby nie deszcz, który może nie tyle co zaskoczył, ale wszyscy sadzili, że jednak pogoda będzie łaskawa dla kierowców w niedzielne popołudnie. Start był emocjonujący dla kierowców Renault Robert Kubica już przed drugim zakrętem awansował z 9 miejsca na 4 a Vitaly Petrov z 18 pola startowego znalazł się na 10 miejscu. Świetni kierowcy Renault na starcie ale to nie oni byli bohaterami startu. Felipe Massa wystrzelił jak z procy, zdawało się ze popełnił falstart jednak powtórki pokazały że Brazylijczyk wystartował przepisowo a przy tym fenomenalnie i już przed pierwszym zakrętem był za Vettelm. Pecha miał Hiszpan Fernando Alonso, który to po kontakcie z samochodem Buttona na pierwszym zakręcie obrócił samochód i wprowadził zamieszanie na torze. Na szczęście Robert zachował zimną krew i ominął kierowcę Ferrari. Kamu Kobajashi tracąc ponawianie na bolidem C29 wpada w samochody Sebastiana Buemiego i Nico Hulkenberga. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa a cała trójka kończy wyścig. Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa, którym od tego sezonu jest najnowsze wcielenie Gullwinga Mrecedes SLS AMG stawka wygląda następująco:Vettel, Massa, Webber, Kubica, Rosberg, Button, Hamilton, Sutil. Co do samochodu bezpieczeństwa to nie zmieniło się jedno: kierowca - Bert Mailander. Tor zaczynał wysychać i pierwszy na zmianę opon na slicki zjechał mistrz świata Jenson Button. Było to bardzo odważne posunięcie gdyż faktycznie linia, po kto rej kierowcy jechali po torze była sucha to cały tor pozostawał nadal mokry i najmniejszy błąd powodował najechanie na mokrą część toru i walkę z praktycznie zerową przyczepnością. W tym samym czasie
inżynier Sebatiana Vetela informuje go, że spodziewają się deszczu. Kierowcy Red Bull'a najdłużej przebywali  na torze na oponach przejściowych. GP Australi to wspaniała gonitwa za czołówką Lewisa Hamilton to co on wyprawiał na torze było naprawdę niesamowite wyprzedzał praktycznie każdego kierowcę. Jechał jakby od tego zależało jego życie. Przystopował go dopiero Kubica który jechał na drugiej pozycji. Kilka chwil wcześniej z wyścigu odpadł faworyt Sebastian Vettel prowadzący w wyścigu od startu. Na 27 okrążeniu "Baby Schumacher" blokuje koła na dohamowaniu i wpada w pułapkę żwirową, sygnalizuję przez radio awarię systemu hamowania. Już drugi raz los zadrwił z zespołu z Milton Keynes po zdominowaniu kwalifikacji los stał się torreadorem i powalił na ziemię czerwonego byka. Mark Webber ukończył wyścig na 9. pozycji. Stało się tak po tym jak na 54. okrążeniu w walce Hamitlona z Alaonso, Lewis starając się wyprzedzić Hiszpana w momencie gdy ten go przyblokował musiała szybko reagować by nie wyprzedził go Mark Webber. Doszło do kontaktu między kierowcami i świetnie jadący w wyścigu Lewis finiszuje na 6. pozycji walcząc ze zużytymi oponami. Jedynym kierowcą który oparł się szaleńczej szarży Hamiltona był nasz Robert Kubica, który wyścig ukończył na drugiej pozycji za Buttonem.  Jenson wygrał wyścig pokazując tym samym, że wcale nie musi być gorszy od Lewisa. Button vs Hamilton 1-0. Były kierowca BrawnGP wygrał wyścig dzięki równej jeździe i oszczędzaniu opon odwiedzając tylko raz pitlane. Robert Kubica również zmieniał opony tylko raz pokazując swój wielki talent dowożąc  w trudnym wyścigu 2 miejsce do mety. Polak pokazał jak wielkim i utalentowanym jest kierowcą startując z 9. miejsca finiszował na podium. Wyścig pokazał nam, że Robert mimo bolidu, który odstaje trochę od czołówki potrafi finiszować na premiowanych miejscach. Oby tak dalej!
GP Australii nie udane znów dla zespołu Virgin to już drugie GP, którego nie ukończyli Lucas di Grassi i Timo Glock. Nowe zespoły cały czas raczkują w stawce i moim zdaniem tworzą niejako drugą ligę w stawce, będą musieli ostro przycisnąć by na koniec sezonu być w lepszej sytuacji niż
teraz... W Niedzielę GP Malezji, które może nas zaskoczyć jeszcze bardziej. Pamiętamy potężną ulewę w zeszłym sezonie i miejmy nadzieję, że jeśli będzie padać to nie tak obficie jak rok temu...


Pozdro BRon 

sobota, 13 marca 2010

GP Bahrajnu - kwalifikacje

       Kwalifikacje do pierwszego wyścigu w tym sezonie za nami. Dzisiejszy dzień potwierdził, że Ferrari jest bardzo mocne. W tym roku zimowe testy przepracowali bardzo intensywnie i dziś w kwalifikacjach obaj kierowcy Scuderii pokazali jak szybkie są czerwone bolidy. Jeden kierowca okazał się szybszy - Sebastian Vettel, który zdobył  szóste w karierze Pole Position i jutro ma dużą szansę by wygrać wyścig na torze Sakhir. Będzie miał on trudne zadanie, ponieważ obok niego na starcie stanie Felipe Massa, a na trzecim polu startowym drugi kierowca Ferrari, Fernando Alonso. Niemiec będzie musiał się bronić, gdyż już w pierwszym zakręcie może stracić pierwszą lokatę na rzecz sprytniejszego kierowcy z Maranllo. W całym zamieszaniu w pierwszym zakręcie może zyskać czwarty po kwalifikacjach Lewis Hamilton, który wykorzystując walkę Alonso i Massy może przesunąć się na drugą lokatę lub nawet na pierwszą. Dzisiejsze kwalifikacje pokazały również jak daleko w tyle są nowe zespoły. Dla zespołu Hispania Racing Team kwalifikacje były nie jako "pełnym treningiem" przed jutrzejszym  wyścigiem. Karun  Chandhok, który zajął ostatnią lokatę stracił do pierwszego Vettela 10 sek.!!! Ale kierowca z Indii może w ogóle nie wystartować jutro bo przepisy jasno określają, że kierowca, który nie uczestniczył w ogóle w sesjach treningowych nie może brać udziału w wyścigu. Nie wiadomo jak stewardzi potraktują tą sprawę. Kilka słów o siedmiokrotnym Mistrzu Świata Schumacherze. Niemiecki kierowca wystartuje z siódmej pozycji i to miejsce nie jest zaskoczeniem. Michael narzeka na samochód, który nie pasuje jego stylowi jazdy. "Schumi"  woli samochody nadsterowne a Mercedes GP W01 jest samochodem podsterownym. Nasz rodak Robert Kubica zajął dziewiątą lokatę i będzie walczył m.in. z Buttonem i Sutilem o punktowane miejsca. Jutrzejszy wyścig pozostawia jedno pytanie bez odpowiedzi: Jak spisywać się będą samochody zatankowane "pod korek"? Odpowiedź uzyskamy jutro o 13.00...

Pełne wyniki kwalifikacji: 

1.
S. Vettel
Red Bull RB6
1:54,101
2.
F. Massa
Ferrari F10
1:54,242
3.
F. Alonso
Ferrari F10
1:54,608
4.
L. Hamilton
McLaren MP4-25
1:55,217
5.
N. Rosberg
Mercedes GP W01
1:55,241
6.
M. Webber
Red Bull RB6
1:55,284
7.
M. Schumacher
Mercedes GP W01
1:55,524
8.
J. Button
McLaren MP4-25
1:55,672
9.
R. Kubica
Renault R30
1:55,885
10.
A. Sutil
Force India VJM03
1:56,309
11.
R. Barrichello
Williams FW32
1:55,330
12.
V. Liuzzi
Force India VJM03
1:55,653
13.
N. Hulkenberg
Williams FW32
1:55,857
14.
P. de la Rosa
BMW Sauber C29
1:56,237
15.
S. Buemi
Toro Rosso STR5
1:56,265
16.
K. Kobayashi
BMW Sauber C29
1:56,270
17.
W. Pietrow
Renault R30
1:56,619
18.
J. Alguersuari
Toro Rosso STR5
1:57,071
19.
T. Glock
Virgin VR-01
1:59,728
20.
J. Trulli
Lotus T127
1:59,852
21.
H. Kovalainen
Lotus T127
2:00,313
22.
L. di Grassi
Virgin VR-01
2:00,587
23.
B. Senna
HRT F110
2:03,240
24.
K. Chandhok
HRT F110
2:04,904


Pozdro BRon 

czwartek, 11 marca 2010

Drivers, start your engines

          Wyczekiwany przez wszystkich weekend wreszcie nadszedł.  Czekaliśmy ponad cztery i pół miesiąca by znów Królowa Sportów Motorowych obdarzyła nas namiętnością niczym kochanka zapraszająca do swego domu późnym wieczorem. W niedzielę startuje 60. sezon Formuły 1. Sezon, który  przez wielu już przed samy rozpoczęciem okrzyknięty został jako najbardziej pasjonujący w przeciągu ostatnich lat. W niedziele 12 teamów stanie na starcie wyścigu Gulf Air Bahrain Grand Prix 2010. Tor w Bahrajnie został zmodyfikowany w porównaniu do poprzedniej konfiguracji  wydłużono cały przejazd dodając siedem zakrętów. Najlepsza okazja do wyprzedzania to pierwszy zakręt, ale każdy zakręt kończący jedną z trzech długi prostych może być miejscem gdzie będziemy oglądać pasjonujące pojedynki kierowców. Nie mam zamiaru obstawiać kto wygra tegoroczny wyścig na torze Sakhir, gdyż może to być każdy z czołowych zespołów. Wśród tegorocznej 13 są trzy debiutanckie teamy. Ich rywalizacja przyniesie dużo emocji zwłaszcza walka Virgin kontra Lotus. Trzeci z nich powstały „za pięć dwunasta” Hispania Racing Team będzie rywalizował raczej w końcówce stawki. Czy nowi będą w stanie dorównać czołówce ,czy może będą jak to określił Felipe Massa drugą serią wyścigową, bo przecież podczas testów odstawały nawet o 4 sek. co w F1 jest przepaścią. Testy pokazały, że czołówka to Ferrari, Red Bull McLaren, Mercedes. Czy Williams stworzył samochód który da im pierwsze zwycięstwo od sześciu lat. Kierowców mają na pewno bardzo dobrych, bo Rubens Barrichello pokazał w Brawnie, że mimo wieku w szybkim samochodzie może zdobyć Mistrzostwo Świata. Będzie świetnym nauczycielem dla młodego Nico Hulkenberga, który jeśli zachowa zimną krew może pokonać Brazylijczyka i dojeżdżać na wysokich pozycjach… ale Williams FW32 musi być 27 samochodem, który w historii startów zespołu z Groove zapisze się  złotymi literami. Do Bahrajnu zespoły przywiozą nowinki techniczne, które trzymały w tajemnicy do samego końca, tak właśnie zrobił Renault, który w tym sezonie może być zespołem, który będzie urywał punkty stawce. Ten sezon to dla nich podłoże przed walką o mistrzostwo w sezonie 2011. Trzymamy oczywiście kciuki za Roberta Kubicę, który wreszcie trafił do ekipy chcącej wygrywać, a do tego wiedzącej jak wygrywać. W końcu to dwukrotni mistrzowie świata. Force India może nas mile zaskoczyć, a Torro Rosso stoi przed dużym wyzwani z samochodem stworzonym od podstaw bez pomocy Red Bull Technology. Bridgestone twierdzi, że bolid Saubera najlepiej dba o opony i przez to mogą mięć przewagę nad innym.  Żaden z zespołów nie będzie chciał wypaść gorzej niż nowe zespoły i to dodaje temu sezonowi lekkiej pikanterii. Ten rok to walka wewnątrz zespołów. Button kontra Hamilton, Alonso kontra Massa, Schumacher kontra Rosberg, który będzie chciał pokazać że nie jest tylko statystą w teamie Mercedesa. Na tym wszystkim może zyskać młody ale już doświadczony Sebastian Vettel. Ostatnie pytanie przed startem sezonu: Kto zdobędzie tytuł Mistrza?
Button – będzie chciał go obronić…
Hamilton – będzie chciał go odzyskać…
Schumacher – będzie chciał go zdobyć po raz 8. …
Alonso – będzie chciał zdobyć „hattrick”…
Massa – będzie chciał go w końcu zdobyć….
Jak będzie zobaczymy już w niedzielę, ale pamiętajcie, że Królowa Sportów Motorowych to cwana kobieta więc pewnie nie jednym nas zaskoczy…. Kochanka doskonała?

Pozdro BRon

poniedziałek, 8 marca 2010

Verva Racing Team

        Nie mamy w naszym kraju toru na miarę wysokiej klasy wyścigów, ale mamy świetnych kierowców, którzy posiadają wysokiej klasy umiejętności(tak mam na myśli Roberta Kubicę). Od dzisiaj mamy także zespół, który będzie startował w legendarnych zawodach Porsche Supercup. Verva Racing Team  tak będzie nazywał się zespół założony przez koncern paliwowy Orlen. VRT jak mówią jego twórcy zostało powołane aby umożliwić młodym polskim kierowcą starty i zbieranie doświadczenia w profesjonalnej serii wyścigowej. Kierowcami polskiego teamu będą: Robert Lukas i Jakub Giermaziak, którzy legitymują się doświadczeniem z  kartingu, Formuły 2.0 oraz Porsche Carrera Cup.

Zawdnicy Porsche Mobil1 Supercup ścigają się samochodami Porsche 911 GT3 Cup, które mają jednakowe parametry techniczne. W wyścigu zmaga się przeważnie 24 zawodników. Punkty otrzymuje pierwszych 15 kierowców, którzy dojadą do mety. 

Życzymy powodzenia zespołowi Verva Racing Team i na pewno śledzić zmagania zespołu. 

Kalendarium wyścigów Porsche Supercup wygląda następująco:

Bahrajn 12-14 marca
Barcelona 7-9 maja
Monaco 13-16 maja
Valencia 25-27 czerwca
Silverstone 9-11 lipca
Hockenheim 23-25 lipca
Hungaroring 30 lipca-1 sierpnia
Spa 27-29 sierpnia
Monza 10-12 września

Pozdro BRon

piątek, 5 marca 2010

Fabia S2000 w garażu Leszka Kuzaja

Skoda dostarczyła do Krakowa Skodę Fabię S2000, którą Leszek Kuzaj będzie startował w tym sezonie na trasach rajdowych. Na drugi dzień krakowianin testował nową zabawkę na asfaltowej nawierzchni.  

"Samochód wygląda imponująco, ale to nie tylko walory wizualne powodują, że jest uważany za najlepsze auto S2000 na świecie.  Przede wszystkim właściwości trakcyjne, łatwość i precyzja prowadzenia auta są na bardzo wysokim poziomie. Bardzo ważne jest  też to, że dysponujemy pierwszym samochodem w specyfikacji 2010, który został dostarczony do zespołu importerskiego. Mamy pełen dostęp do technologii zespołu fabrycznego i to faktycznie może mieć znaczący wpływ na walkę o najwyższe trofea w tegorocznym sezonie. Zespół mechaników przeszedł również profesjonalne szkolenie, dzięki któremu moja praca z samochodem będzie jeszcze efektywniejsza" - powiedział Kuzaj. 

Kierowca porównał także Fabie S2000 do Fabii WRC:
"Porównując Fabię S2000 z Fabią WRC, którą ostatnio startowałem, to powiedziałbym, że auto w specyfikacji WRC dysponuje większym potencjałem mocy i momentu obrotowego, natomiast S2000 w specyfikacji 2010 przewyższa technologicznie i trakcyjnie WRC z roku 2005. Rozpoczynamy pracę z samochodem z innej epoki, to zupełnie nowy rozdział w mojej dotychczasowej sportowej karierze"

Ciekaw jestem czy Fabia S2000 pozwoli Leszkowi Kuzajowi zdobyć piąty tyuł Mistrza Polski...

Pozdro BRon



źródło: Skoda

czwartek, 4 marca 2010

Sezon 2010 bez US F1 oraz Stafan GP

    FIA ukróciła spekulacje na temat składu zespołów na sezon 2010. Amerykańskiego teamu US F1 nie zobaczymy na starcie w Bahrajnie ani w żadnym z 19 GP rozgrywanych w tym roku. Międzynarodowa Federacja Samochodowa wyjaśniła także sytuację Serbskiego zespołu, który mimo braku miejsca w stawce na ten sezon szykował się i "zbroił" do walki o tytuły licząc na zastąpienie któregoś z teamów, który wypadłby ze stawki. Jednak FIA ogłosiła, że w tak krótkim czasie jaki pozostał do rozpoczęcia sezonu nie jest możliwe wprowadzenie nowego zespołu. Federacja planuje także w na dniach podać szczegóły dotyczące wyboru teamu, który mógłby dołączyć do stawki w sezonie 2011 i zająć brakujące miejsce. W tym sezonie na starcie zobaczymy 26 bolidów. 


Pozdro BRon 

wtorek, 2 marca 2010

Zmiana godziny audycji.

Od 7.03.2010 12Cylindrów będziecie mogli usłyszeć jak zawsze w AR LUZ, z tym że od najbliższej niedzieli audycja rozpoczynać się będzie o godzinie 16.00.
Zapraszam do słuchania, BRon

Koniec "american dream"?

     Jak donosi serwis autosport.com baza amerykańskiego zespołu USF1 została zamknięta. Podobno pracownicy zostali poinformowanie przez kierownika produkcji Davea Skoga, że zostają wysłani na bezpłatny urlop. Mowa o pracownikach którzy zostali przy zespole w dobie ostatnich problemów USF1. Zdaje się, że to koniec marzeń Kena Andersona i Petera Windsora o stworzeniu amerykańskiego zespołu startującego w Formule Jeden. Nikłe są szanse, że sytuacja się odwróci, gdyż amerykanie nie mają gotowego nawet jednego samochodu a pierwszy start sezonu już za niecałe dwa tygodnie. W tej sytuacji nasze oczy powinny się zwrócić w stronę Serbskiego StefanGP gdyż oni są gotowi na start. Jednak aby mogli pojawić się w Bahrajnie w boksach zgodę będzie musiała FIA, a tu jak zaznaczył prezydent Jean Todt, nie do końca oczywistą sprawą jest wejście Serbów do F1 w przypadku wypadnięcia któregoś z zespołów mających zgodę na starty w sezonie 2010. 
Eddie Jordan z kolei uważa, że StefanGP zobaczymy w wyścigu o GP Bahrajnu. Zanosi się, że po raz kolejny Irlandczyk będzie miał rację. 

Pozdro BRon