wtorek, 2 marca 2010

Koniec "american dream"?

     Jak donosi serwis autosport.com baza amerykańskiego zespołu USF1 została zamknięta. Podobno pracownicy zostali poinformowanie przez kierownika produkcji Davea Skoga, że zostają wysłani na bezpłatny urlop. Mowa o pracownikach którzy zostali przy zespole w dobie ostatnich problemów USF1. Zdaje się, że to koniec marzeń Kena Andersona i Petera Windsora o stworzeniu amerykańskiego zespołu startującego w Formule Jeden. Nikłe są szanse, że sytuacja się odwróci, gdyż amerykanie nie mają gotowego nawet jednego samochodu a pierwszy start sezonu już za niecałe dwa tygodnie. W tej sytuacji nasze oczy powinny się zwrócić w stronę Serbskiego StefanGP gdyż oni są gotowi na start. Jednak aby mogli pojawić się w Bahrajnie w boksach zgodę będzie musiała FIA, a tu jak zaznaczył prezydent Jean Todt, nie do końca oczywistą sprawą jest wejście Serbów do F1 w przypadku wypadnięcia któregoś z zespołów mających zgodę na starty w sezonie 2010. 
Eddie Jordan z kolei uważa, że StefanGP zobaczymy w wyścigu o GP Bahrajnu. Zanosi się, że po raz kolejny Irlandczyk będzie miał rację. 

Pozdro BRon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz