czwartek, 28 stycznia 2010

Wyścigowa Szachownica cz.3

      Dziś mogliśmy oglądać prezentacje najnowszego bolidu zespołu Scuderia Ferrari. Najnowsze dziecko z Maranello F10 na pierwszy rzut oka różni się od poprzedniego kształtem przedniego nosa podobnego do tego które miał zeszłoroczny bolid Red Bull'a. Jutro prezentacja McLarena, zaprezentuje on MP4-25, a w niedzielę Renault F1 Team w Walencji pokaże R30. Z przecieków wynika, że nowe auto Roberta Kubicy ma być pomalowane w barwach czarno-żółtych takich jakie francuski team używał w erze Turbo. Renault, zespół który powrócił w tym roku z zaświatów. Team który miał odejść z Formuły Jeden, który miał podzielić los Hondy, Toyoty i BMW. Te trzy zespoły odeszły z niczym, żaden z nich nie osiągnął zadowalających rezultatów jako samodzielny producent. Renault natomiast to dwukrotny Mistrz Konstruktorów, gdyby on odszedł to Królowa Sportów Motorowych straciła by jedno ze swoich niewątpliwie najlepszych owoców. Renault to dawny Benetton, który w 1995 roku wywalczył tytuł najlepszego wśród konstruktorów. W Benetonie Michael Schumacher zdobył swoje dwa pierwsze tytuły w 1994 i 1995 roku. Potem jak wiemy dwukrotny przeszedł do Ferrari. Historia zatoczyła koło, francuski zespół opuścił Fernando Alonso przechodząc na ten sezon do włoskiego teamu. Hiszpan także dwa razy był najlepszy wśród kierowców całego sezonu. Co łączy postać Schumachera i Alonso? Jedna osoba - Flavio Briatore, obu rzemieślników kierownicy odkrył i wprowadził do F1. Włoski playboy jest postacią która stała za sukcesami zarówno Niemca w Benettonie jaki i Hiszpana w Renault. Flavio miał okazję zatrudnić Roberta Kubice, bo po tym jak Polak świetnie pokazał się testując bolid Renault w 2005 roku. Teraz w stajni z Enstone nie ma już sprytnego Włocha, odszedł po aferze "Crash-Gate", sądzi się z FIA, ale na razie nie zamierza wracać do Formuły Jeden jako szef któregokolwiek z zespołów. Od kiedy część udziałów w Renault wykupił Gerard Lopez szefem teamu został Eric Boullier, który na pewno nie ma tej przebojowości i charyzmy jaką miał Flavio, jednak mimo młodego wieku będzie wstanie dźwignąć wielki ciężar przywrócenia świetności francuskiego zespołu. Parę słów o kierowcach... o kierowcy, gdyż jak do tej pory zakontraktowany jest Robert Kubica. Robert po (nie bójmy się tego określenia)nędznym sezonie w BMW chce walczyć o czołowe pozycje. Biorąc pod uwagę, że w Enstone po aferze, niepewnej przyszłości ekipa inżynierów jest zmotywowana do walki, a taka postać jak Kubica dodaje im dużego kopa. Połączenie iście doskonałe do walki o mistrzostwo, jednak w tym sezonie widzę Renault wśród najlepszych, ale jeszcze nie mistrzów. Przyszły sezon może być ich zdecydowanie. Wszystko ok? nie do końca bo brakuje jednego kawałka układanki... Brakuje drugiego kierowcy. Jak donosi francuskie AUTOhebdo drugi bolid ma w tym sezonie poprowadzić Rosjanin Witalij Pietrow. "Rakieta z Wyborga" jak o nim mówią w 2009 roku  w klasyfikacji generalnej GP2 zajął drugą lokatę, tuż za aktualnym czempionem Nico Hulkenbergiem. Dla Renault zatrudnienie Pietrowa oznacza dodatkowe 15 mln euro w kasie zespołu. Rosjanin niewątpliwie będzie ciekawą postacią w zespole i wiele może nauczyć się od naszego kierowcy. Jedno mnie cieszy najbardziej-Kubica będzie zdecydowanym liderem tego teamu. Renault marzy się podobna chwała i wejście na szczyt jak wtedy gdy zdobyli pierwsze mistrzostwo z Alonso. Miejmy nadzieję że i tu historia zje swój ogon...

Pozdro BRon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz